Rozdział 543 Zabij ich wszystkich
„Masz na myśli te bezwartościowe śmieci? Moi ludzie już ich obezwładnili. Zostali zabrani na lokalny posterunek policji. Jeśli mi nie wierzysz, mogę poprosić dyrektora posterunku policji, żeby do ciebie zadzwonił” – powiedział Everett.
„Co? Niemożliwe! Nikt nigdy nie odważył się skrzyżować szyków z rodziną Carter przez wszystkie te lata. Dlaczego to zrobiłeś? Kim ty, do cholery, jesteś?” – krzyknęła Joyce ze złością.
Everett odpowiedział poważnie: „Zwróć uwagę. Jestem mężem Melissy. Jeśli ją obrazisz, obrazisz mnie, a ja upewnię się, że zapłacisz cenę”.