Rozdział 468 On jest tylko nowobogackim
Obecnych było także kilku pracowników służby zdrowia. Ich miny zmieniły się drastycznie, gdy nagle usłyszeli, jak Everett krzyczy do Keiry: „Spadaj!”
Oczywiste jest, że córka dyrektora szpitala nigdy nie miała znaczenia w oczach Everetta.
Jakby jej twarz płonęła, Keira natychmiast się zaczerwieniła. Jakże miała nadzieję, że uda jej się wślizgnąć w szczelinę w podłodze. Z trudem panowała nad swoimi emocjami, gdy spojrzała na Everetta zbliżającego się do drzwi windy. Szybko go dogoniła i weszła do windy, zanim drzwi się zamknęły.