Rozdział 1746 Pozwól, że zawiozę Cię do studia
Locke spokojnie dokończył śniadanie pod zimnymi spojrzeniami Mandy i Zoli.
Gdy posiłek dobiegł końca, Zola przygotowała się do zabrania Mandy na górę. Z uprzejmym wyrazem twarzy Locke podszedł do Zoli. „Pani Hamilton, jest coś prywatnego, co chciałbym omówić z Mandy. Czy mogę mieć chwilę sam na sam z nią?”
Zola rzucił mu nieprzyjazne spojrzenie, ale biorąc pod uwagę jego szczerość, niechętnie skinął głową.