Rozdział 619
Jak można było się spodziewać, Jacky już patrzył na niego lodowatym wzrokiem. „To twój problem! Chcę ją zobaczyć dziś wieczorem, to będzie mój problem.
„ Zrozumiano! Przepraszam, obiecuję, że zrobię dokładnie tak, jak prosiłeś!” Leslie powiedział to pośpiesznie, przyciskając czoło do podłogi w głębokim ukłonie.
Jacky miał na myśli coś oczywistego. Bez względu na wszystko chciał spotkać Zoey jeszcze tej samej nocy.