Rozdział 207
Wszyscy oni dali upust sześciu latom nagromadzonej w piersiach urazy do Leviego. Wszyscy go zawstydzili.
Wkrótce zmarnowali każdą butelkę szampana na Leviego.
Levi nie przejmował się traktowaniem. Zachowywał się tak, jakby wziął prysznic z szampanem. Pozwolę im zapłacić cenę za to, co zrobili i co robią mi teraz jutro. Jutro zasmakują okrucieństwa w najlepszym wydaniu!