Rozdział 247
Punkt widzenia Azizy
Wczoraj zakopałem się w Archiwum w nadziei, że dowiem się czegoś więcej o Ojcu Rogera. Zapomniałem o lunchu i kolacji, za każdym razem Ragnar przynosił mi jedzenie i coś do picia.
Nie pamiętam, czy faktycznie mu podziękowałam, więc powiedziałam sobie, że zrobię to rano. Musiałam też sprawdzić wiadomość, którą dostałam od Ynanny, a teraz potrzebuję śniadania.