Rozdział 20
„Musisz zabawiać naszych gości, Juan! Mogę sobie świetnie poradzić z druhnami, więc nie martw się tym za bardzo!” Annie wypchnęła Juana z garderoby w kokieteryjny sposób.
Potem odwróciła się i uśmiechnęła promiennie do Corinne, która przebrała się w suknię druhny. „Jesteś taka śliczna, ciociu Corinne! Teraz rozumiem, dlaczego mój wujek postanowił nie być już celibatariuszem i się ożenić!”
Usta Corinne zadrżały, gdy uśmiechnęła się sucho. „Dzisiaj jestem twoją druhną, więc nie nazywaj mnie Ciocią Corinne. Wystarczy „Corinne”.