Rozdział 79
„ Moja piękna, silna, kochająca, idealna córka” – powiedział ojciec Thei. Przytulił ją. „Jestem z ciebie taki dumny. Będziesz doskonałą Luną. Już wzmocniłaś stado”.
„ Dzięki, tato” – powiedziała Thea. „Nie powinieneś dołączyć do polowania?”
„ Zaraz. Chcę spędzić trochę czasu z córką. Jutro znów wylatujemy. Jeszcze nie skończyliśmy śledztwa. Powiedz mi. Czy masz jakieś wątpliwości, że jesteś Luną z tej paczki?”