Rozdział 312
„Weź mojego kutasa” – pomyślał Alaric, wpychając się w nią od tyłu. „Powiedz mi, jak bardzo kochasz mojego kutasa. Jak bardzo kochasz, gdy w ciebie wbijam”.
Natychmiast posłuchała, a on rzucił się na nią, gryząc ją wszędzie, gdzie tylko mógł dosięgnąć ustami.
„Nie ruszaj się” – powiedział, puszczając jej ręce. Objął jej piersi i przycisnął je do siebie, tak że jedną ręką mógł trzymać obie. Wolną ręką sięgnął do jej łechtaczki i zaczął ją mocno, szybko, brutalnie pocierać. Nadal ją ruchał od tyłu, sprawiając, że dochodziła raz po raz, aż jej ciało odmówiło posłuszeństwa. Jej ręce opadły na boki, a kolana zadrżały.