Rozdział 30
Nie ma mowy! To niemożliwe! Jennifer energicznie pokręciła głową z niedowierzaniem. Jak wiadomości czatu i transakcje bankowe w jej telefonie zostały ujawnione opinii publicznej? Czy to sprawka wynajętych przez nią zabójców?
Było to mało prawdopodobne, ponieważ dla tych, którzy zajmowali się takimi pracami, uczciwość była ich mottem. Jednak nic innego nie mogło wyjaśnić, w jaki sposób informacje pojawiły się na Reddicie. Kto więc był tym, kto ją sabotował? Teraz musiała uzyskać pomoc dyrektora.
Dziewczyny patrzyły jak odchodzi i zaczęły chichotać.