Rozdział 70
Audrey
Otwierając frontowe drzwi baru, poczułem zapach dymu i alkoholu w powietrzu. Miejsce było naprawdę zatłoczone, mimo że była środa wieczorem, ale moi przyjaciele i ja zdołaliśmy znaleźć stolik w kącie, gdy tylko dostaliśmy nasze drinki.
„Witaj w zespole, Betty” – powiedziała Tina, unosząc kieliszek. „Wszyscy nie możemy się doczekać, żeby cię poznać”.