Rozdział 312
Audrey
Po wyjściu Petera Edwin pozostał milczący, ze wzrokiem utkwionym w zamkniętych drzwiach. W pokoju zrobiło się jakoś zimniej, jakby wizyta Petera wyssała całe ciepło z naszego przytulnego poranka.
Usiadłam na kolanach Edwina i pobawiłam się jego włosami, co zwykle doprowadzało go do szału, ale on prawie nie zareagował, nawet gdy złożyłam mu ciepły pocałunek na skroni.