Rozdział 307
„Ogrody są piękne latem” – powiedział Edwin, gdy patrzyliśmy przez duże okno z widokiem na pokrytą śniegiem przestrzeń. „Będziemy musieli wrócić, gdy wszystko zakwitnie”.
„My?” Poruszyłam brwiami.
Edwin zwrócił się do mnie, jego wyraz twarzy był łagodny. „Oczywiście. Możemy tu zamieszkać razem, kiedy skończysz studia, jeśli chcesz. To jest teraz tak samo twój dom, jak i mój. To samo dotyczy mieszkania i domku letniskowego”.