Rozdział 411 Ułatwianie współpracy
Edith cierpliwie czekała w gabinecie na powrót Gerarda do domu.
„Witaj, babciu. Kamerdyner wspomniał, że chciałaś się ze mną zobaczyć” – powiedział Gerard, siadając naprzeciwko starszej pani.
Edith spokojnie skinęła głową. „Słyszałam, że wkrótce odbędzie się spotkanie zarządu”.