Rozdział 50
Avery musiała przyznać, że czuła się bezpiecznie, pozostając pod jego opieką.
Żadna kobieta nie odmówiłaby ochrony odpowiedniemu mężczyźnie.
Można by pomyśleć, że partner jest bratnią duszą, ale ostatecznie skończyłoby się to złamanym sercem. Dopiero po złamaniu serca zdaliby sobie sprawę, że miłość może być słodka jak miód i okrutna jak ponury żniwiarz. Nie wiem, co Cayden by mi zrobił, ale nie mogę ryzykować, że złamie mi serce.