Rozdział 18
Avery opuściła swoje mieszkanie dopiero o ósmej rano następnego dnia.
Na szczęście podróż z jej mieszkania do firmy zajęła tylko dwadzieścia minut. Nigdy nie czuła się tak wdzięczna, że udało jej się wynająć tak tanie miejsce, które było tak blisko firmy.
W chwili, gdy wyszła z mieszkania, słońce świeciło jej prosto w oczy. Instynktownie podniosła rękę, aby osłonić twarz.