Rozdział 2258
Dzień szybko zamienił się w wieczór. Corinne przybyła, gdy przygotowywała kolację, a gdy podeszła, Shirley mogła zobaczyć, że jej ostre spojrzenie było pełne urazy.
„ Zostanę i zajmę się panem Flintstonem dziś wieczorem. Możesz już iść” – powiedziała do niej Corinne. Shirley zmarszczyła brwi. „Kapitan nie kazał mi iść”.
Zacharias również nie kazał jej odejść. Nie mogła opuścić stanowiska bez zezwolenia. „Hah! Myślisz, że jesteś taka ważna, co?”