Download App

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. rozdział 1
  2. Rozdział 2
  3. Rozdział 3
  4. Rozdział 4
  5. Rozdział 5
  6. Rozdział 6
  7. Rozdział 7
  8. Rozdział 8
  9. Rozdział 9
  10. Rozdział 10
  11. Rozdział 11
  12. Rozdział 12
  13. Rozdział 13
  14. Rozdział 14
  15. Rozdział 15
  16. Rozdział 16 Kto jest lepszy
  17. Rozdział 17 Więcej niż jeden facet
  18. Rozdział 18 Nie wolno się uśmiechać do innych facetów
  19. Rozdział 19 Powiew świeżego powietrza
  20. Rozdział 20 Dlaczego jesteś tak ubrany?
  21. Rozdział 21 Jak on jest taki czarujący?
  22. Rozdział 22 Spać osobno
  23. Rozdział 23. Podłe bestie
  24. Rozdział 24 Czy jesteś szalony?
  25. Rozdział 25 Czy się boisz?
  26. Rozdział 26 Zdejmij koszulę
  27. Rozdział 27 Wytrzymać za wszelką cenę
  28. Rozdział 28 Jak śmiesz
  29. Rozdział 29 Dusza pusta
  30. Rozdział 30 Co się z tobą znowu dzieje?

rozdział 1

„Nie wyjdę za niego!” – donośny głos Savannah Gardner rozbrzmiał w rezydencji Avery. „Nie masz innego wyboru. Savannah, będę z tobą szczery. Musisz zająć miejsce Sydney i poślubić kogoś z rodziny Quakerów” – nakazał surowo ojciec Savannah, Sean Avery. „Savannah, po prostu powiedz „tak” i pomóż Sydney.

Emmett Quaker jest upośledzony umysłowo. Jeśli Sydney poślubi tego głupca, będzie skazana na zagładę do końca życia!" Jej matka, Nina Sparrow, podeszła i zaczęła ją ładnie namawiać. Tymczasem jej brat, Ford Avery, skrzyżował nogi na białej skórzanej sofie w salonie. "Tato, mamo, po co się wysilać? Po prostu ją zwiąż i przyprowadź do rodziny Quakerów. Powinna uważać się za szczęściarę, że zastąpi Sydney i wyjdzie za mąż za kogoś tak bogatego jak Emmett.

Przecież jest tylko wieśniaczką." Słysząc ich słowa, Savannah poczuła, jak krew w jej żyłach robi się zimna. "Dlaczego ciągle opowiadasz się po stronie Sydney? Naprawdę ją tak uwielbiasz? Przykro mi, że muszę ci przekazać tę nowinę , ale wybacz, tak naprawdę jestem twoją biologiczną córką! Jest adoptowaną córką! Zapomniałaś, jak jej rodzice celowo nas wtedy wymienili? Jestem Avery, a ona powinna być tą wiejską wieśniaczką!" Tak, Savannah Gardner rzeczywiście urodziła się w rodzinie Avery. Po spędzeniu osiemnastu lat na wsi jako sierota, Savannah dowiedziała się, że nie jest sierotą dopiero, gdy została przyjęta na uniwersytet. Kiedy się urodziła, para ze wsi celowo wymieniła ją ze swoją córką i porzuciła w sierocińcu. Ta okropna para zginęła później w wypadku samochodowym, gdy miała osiemnaście lat. W trakcie sprawdzania ich tożsamości policja odkryła ich działania osiemnaście lat temu i powiązała je z nią i jej rodzicami z rodziny Avery.

Rodzina Avery przyjęła ją z powrotem. Ale ponieważ para nie żyła, Brian i Nina nie mogli „zwrócić” Sydney. Poza tym przez cały ten czas była z rodziną Avery i traktowano ją jak ich własną, więc postanowili pozwolić Sydney zostać z nimi. Tymczasem Savannah była sierotą, więc była przeszczęśliwa, że znów połączyła się ze swoją rodziną. Marząc o szczęśliwym zakończeniu, Savannah ślubowała traktować Sydney jak własną siostrę. W końcu Sydney była niewinna i nie można jej było obwiniać za zbrodnię rodziców. Ku jej przerażeniu, gdy Savannah wróciła do rodziny Avery, jej ojciec był pewien, że jest prostacką wieśniaczką i odmówił zmiany jej nazwiska na Avery. Nawet nie poinformował o niej opinii publicznej i nadal traktował Sydney jak własną córkę. Co do Niny, często namawiała Savannah, by poddała się Sydney. Jej powodem było to, że ta druga straciła rodziców, więc powinni jej to wynagrodzić. Ostatecznie to Savannah musiała to znieść.

Tymczasem jej brat, Ford, wciąż wyśmiewał ją za to, że jest jodelką ze wsi. Była jego biologiczną siostrą, ale nie mógł przestać jej krytykować, jakby była najgorszą osobą na świecie. Jakby w ogóle nic dla niego nie znaczyła. Sydney Avery jednak była kimś innym. Po przejęciu tożsamości Savannah na osiemnaście lat, była zdecydowana utrzymać swoje miejsce w rodzinie Avery. Dlatego, aby ukończyć studia i zaspokoić swoje ego, Sydney miała plan – plan tak zły, że rozdarłby Savannah na strzępy i upewnił się, że pozostanie pod nią… Podczas ostatniego roku studiów Sydney pozwoliła swojemu promotorowi zgwałcić Savannah, aby przekazać jej pracę.

W rezultacie Savannah nie tylko zaszła w ciążę, ale została również skazana na trzy lata więzienia po tym, jak przypadkowo zabiła go, aby się bronić. Po roku nieszczęśliwego życia z Averymi i trzech latach w więzieniu, wszystkie nadzieje na szczęśliwe życie z jej tak zwaną rodziną roztrzaskały się na kawałki, nie pozostała nawet odrobina. Wszystko, czego chciała Savannah, to trzymać się z dala od Averych ze swoim dzieckiem, które urodziła podczas odsiadywania wyroku.

Niestety, rodzina Avery była o wiele bezduszna, niż się spodziewała. Właśnie, gdy myślała, że gorzej być nie może, zrobili coś nie do pomyślenia, zmuszając ją do poślubienia upośledzonego intelektualnie mężczyzny! „Nie zajmę miejsca Sydney i nie wyjdę za tego głupca. Zostaw mnie w spokoju. Nie mam nic wspólnego z wami, Averys!” wyrzekła Savannah chłodno ze łzami w oczach. Nie była już tą naiwną dziewczyną, którą kiedyś była. Nie, Savannah, która kiedyś rozpaczliwie zabiegała o uwagę rodziców i była gotowa zrobić wszystko, żeby ich zadowolić, dawno odeszła. Słysząc to, Sean natychmiast zmarszczył brwi ze złości i rozkazał jednemu z pomocników: „Powiedz Sydney, żeby przyprowadziła dziecko na dół”. Na jego słowa serce Savannah zapadło się. Silne przeczucie nie dawało jej spokoju, gdy na schodach rozległy się kroki. Łup.Łup. Spojrzała w górę i zobaczyła pełną życia i piękna Sydney powoli schodzącą po schodach z małym chłopcem na rękach. „Freddie!” wykrzyknęła przezwisko syna z niepokojem. Oczy chłopca były zamknięte, więc wszyscy myśleli, że śpi. Ale w chwili, gdy usłyszał, jak Savannah woła jego imię, jego oczy gwałtownie się otworzyły.

„Mamo! Mamo !” krzyknął podekscytowany. Z grymasem na twarzy i zaciśniętymi w pięści dłońmi, zażądała od siostry: „Oddaj mi mojego syna!” Zamiast pozwolić mu odejść, Sydney zacisnęła ramiona wokół dziecka i uśmiechnęła się szeroko. „Jak śmie morderczyni taka jak ty żądać opieki nad swoim dzieckiem? Poza tym tata już poprosił o zostanie jego prawnym opiekunem, więc technicznie rzecz biorąc, nie masz już żadnych praw opiekuńczych”. „Mamo! Chcę mamusi!” Mały Freddie walczył w ramionach Sydney w tym momencie, aby móc pójść do mamusi. Jednak Sydney nadal mocno go trzymała, odmawiając pozwolenia mu na pójście do matki. W ułamku sekundy Mały Freddie zaczął ryczeć. Walcząc i kopiąc, by się uwolnić, bezskutecznie, wbił zęby w ramię Sydney. „Ał! Ty sukinsynu!” Zszokowana nagłym bólem Sydney krzyknęła i puściła go, upuszczając go głową na marmurową podłogę. Nie! Freddie! Instynkt macierzyński Savannah zareagował natychmiast i rzucił się do przodu, by chronić swoje ukochane dziecko.

Tuż przed tragedią złapała go w samą porę i mocno przytuliła. „No już, już. Nie bój się. Mamusia jest tutaj.

” Przytulając się w jej ramionach, Freddie ledwo mógł zrozumieć swoje słowa, szlochając i pociągając nosem, „Mamo, ja się boję. T-oni są złymi p-ludźmi... Boję się tej t-tej pani... Ona ciągle prosiła mnie, żebym spała i krzyczała na mnie, kiedy płakałam. Ale tęsknię za tobą, płakałam, bo tęskniłam za tobą, mamo”. Łzy spłynęły po policzkach Savannah na jego słowa. Miała wrażenie, że ktoś użył odłamka żelaza, żeby kilka razy wbić jej żelazny szpik w serce. „Tato, spójrz. Nie mogę uwierzyć, że ten skurwiel mnie ugryzł! Jest tak samo barbarzyński jak Savannah!” Sydney wybuchła ze złością i pokazała ślad po ugryzieniu Seanowi.

Sean prychnął i natychmiast spróbował wyciągnąć Freddiego z ramion Savannah. Jednocześnie powiedział pomocnikom: „Chodźcie i zabierzcie jej dziecko! Od tej pory nie wolno im się widywać!” Freddie nie wiedział, co się dzieje, ale instynktownie wiedział, że dorośli próbują zabrać go od mamy. Dlatego wybuchnął płaczem w chwili, gdy Sean go złapał i mocno ścisnął dłoń Savannah. Oczywiście,

Savannah nie chciała tak po prostu oddać swojego syna. Więc trzymała małego Freddiego w ramionach, próbując jak najlepiej ochronić go przed uściskiem Seana i pomocników. Niestety, nie była w stanie dorównać sile pomocników, którzy w mgnieniu oka odebrali jej rękę od syna. Savannah mogła tylko patrzeć, jak najsilniejsza pomocnica w domu, Lily, odeszła z Freddiem w ramionach. Chciała pójść za nimi, ale jej rodzice, Ford i Sydney stanęli jej na drodze. Gdy krzyki Freddiego ucichły, załamała się i padła na kolana w rozpaczy. „Czego chcesz? Proszę, oddaj mi mojego syna”.

„Jeśli zgodzisz się poślubić Emmetta w imieniu Sydney, będziesz mogła widywać swojego syna raz w miesiącu” – powiedział Sean, marszcząc twarz z obrzydzenia. Savannah, nie mając wyboru, błagała: „Raz w miesiącu? Tato, czy mogę go widywać przynajmniej raz w tygodniu?” „Nie sądzę, żeby powinna widywać się z nim raz w tygodniu, tato. Co jeśli rodzina kwakrów się dowie? Wtedy będziemy mieli kłopoty”.

تم النسخ بنجاح!