Rozdział 58 Czy znikam?
Napięcie Nicholasa było zrozumiałe. Kobieta siedząca na łóżku, tyłem do nas, była uderzająco podobna do mnie zarówno pod względem figury, jak i cery.
Nie mógł pogodzić się z myślą, że jego żona mogłaby być traktowana tak okrutnie przez innego mężczyznę.
Kobieta na łóżku nie poruszyła się ani nie odpowiedziała.