Rozdział 195 Linie, których nie można przekroczyć
Nicholas wpatrywał się we mnie intensywnie, jego wyraz twarzy był trudny do odczytania. Na krótko zamknął oczy, a gdy je otworzył, była zauważalna zmiana.
„Thomas ukradł mi stanowisko CEO. Nienawidzę go za to, więc chciałem zemsty” – powiedział bez ogródek.
Odetchnąłem z ulgą. Przez sekundę myślałem, że powie coś zupełnie nieoczekiwanego.