Rozdział 411
„Nie mam nic przeciwko temu, że... my... to robimy”. Powiedziała mu, co było oczywistym kłamstwem. Szczerze mówiąc, wcale nie była gotowa. Jej serce i umysł są nadal podzielone i niezorganizowane. Jedynym powodem, dla którego chciała, żeby to zrobili, było to, że chciała dokończyć swoje zadanie. Zajść w ciążę, urodzić jego dziedzica i zakończyć kontrakt.
„ Przestań robić to, co robisz, Evangeline Carter. Mogłem milczeć, ale widzę, co robisz. Wszystkie te rzeczy, które robisz od kilku dni, to tylko gra, żeby mnie uwieść, prawda? Nie chciałem psuć ci nastroju, głównie dlatego, że chciałem zobaczyć, jak daleko chcesz się posunąć. Niech ci nie przyjdzie do głowy, że tak łatwo dam się uwieść tym czynom”. Damien odpowiedział z głębokim grymasem na twarzy. Myślała tylko o kontrakcie, który ma go uwieść i o niczym innym.
„To dlaczego jesteś taka trudna, skoro wiesz, co robię? Ja tylko odgrywam swoją rolę, a ty irytująco ciągle jesteś taka trudna. Możemy po prostu skończyć z tym całym gównianym kontraktem z twoim seksem na jedną noc, a ja zdobędę dla ciebie dziedzica, którego tak bardzo pragniesz!” Eva spojrzała na nią ze złością