Rozdział 110
„Spojrzałem na Larry’ego, który był równie zszokowany, ale nie mogłem uwierzyć w jego reakcję. Mogli to zaplanować. Mógł równie dobrze być mózgiem i zaplanować to z moim bratem, aby być kozłem ofiarnym. Ja
Spojrzałam na niego i pozwoliłam, by mój wzrok spoczął na jego wzroku.
„Nie mam z tym nic wspólnego, Lordzie Volkov” – powiedział, a ja się uśmiechnąłem.