Rozdział 25 Sukces
Mark i Diana poszli do różnych łazienek. Kiedy Diana zadbała o swoje potrzeby fizjologiczne, podeszła do zlewu i przygotowała się do umycia rąk. W tym czasie dwie panie w pięknych sukniach myły ręce przed zlewem. Diana nie zwracała na nie zbytniej uwagi. W końcu wszyscy goście dzisiejszego bankietu byli ubrani formalnie, pokazując swoją wielkość.
Znalazła wolny kran i sięgnęła do niego. W tym momencie z boku dobiegł ostry i dziwny głos: „Czy nie powtarzacie, że nie zależy wam na bogactwie? W takim razie dlaczego tak bardzo staracie się dostać do kręgów klas wyższych?”
Diana spojrzała w bok i zdała sobie sprawę, że osobą mówiącą była w rzeczywistości Cathy . Nie zwróciła na to uwagi i po prostu umyła ręce.