Rozdział 17: Raz czy dwa i nigdy więcej
Gdy zapadła noc, Mark pozostał z Dianą przez długą noc. Następnego ranka wstał i po śniadaniu Marek poszedł do firmy, Diana natomiast została w szpitalu, opiekując się bratem i ojcem podczas szkicowania projektu. Reżyser nadal ją nalegał, obwiniając ją za powolne prace projektowe w tym miesiącu. Tak naprawdę nie miała zamiaru się obijać, po prostu była zbyt zajęta błahymi sprawami i nie miała umiejętności, którymi mogłaby się zająć.
Jej krótki wideo kurs języka obcego został wstrzymany na ponad 20 dni, a w sekcji komentarzy pojawiło się mnóstwo krytyki, w których kwestionowano, czy zniknęła, czy też nadal żyje, ale zaniedbano aktualizacje. Nigdy nie ujawniła wiadomości, że jej ojciec jest poważnie chory, doskonale wiedząc, że radość i smutek na świecie to nie to samo. Niektórzy ludzie mogą to zrozumieć, ale większość będzie z tego powodu tylko bardziej surowa, myśląc, że ona szuka wymówek i unika.
Rano Diana znalazła chwilę spokoju w szpitalnej sali ojca, rozłożyła długopis i papier i przygotowała się do zanurzenia się w projektowaniu . Jednak gdy tylko czubek pióra opadł w dół, zimne i odległe oczy Reginalda przemknęły przez jej umysł, powodując lekkie drżenie serca. Zmusiła się do zachowania spokoju, a jej pociągnięcia pędzlem leciały po papierze, jakby płynęły nieświadomie. W jednej chwili na papierze pojawiło się zdjęcie projektu - broszka z orchideą, powściągliwa i zimna, zupełnie jak „orchidea w pustej dolinie, odizolowana od świata”.