Rozdział 17
Liang Yimo miała przeczucie, że mężczyzna wyglądał jak ten, który wtargnął do jej domu, który ostatecznie uratowała. Nie, nie są do siebie podobni, a raczej ich twarze są niemal identyczne! „Ty...” Liang Yimo zawahała się, ponieważ nie wierzyła w takie zbiegi okoliczności.
„ Daj mi swój dowód” – powiedział mężczyzna z orzeźwiającym uśmiechem na twarzy. Jego czarne oczy były zimne i surowe jak bezdenna otchłań, ale jego spojrzenie było łagodne i wyglądał jak mężczyzna, którego uratowała. Liang Yimo podała mu swój dowód, jednocześnie się oddalając.
Wziął go i zwrócił się do konduktora siedzącego po drugiej stronie okna: „Przepraszam, proszę zwrócić mi pieniądze za ten bilet, a następnie kupić go na podstawie tego dokumentu tożsamości”.