Rozdział 6 Niewinność
Wszyscy w pokoju byli zszokowani słysząc trzy słowa „Pan Sean”, z wyjątkiem Claire.
Robert spędził wiele lat w świecie biznesu, ale miał do czynienia tylko z drobnymi przedsiębiorcami. Przyzwyczaił się do tego, że się go schlebia i pochlebia. Ktoś taki jak Sean, czołowy krajowy potentat, był poza jego ligą.
Wspomnienie imienia Seana sprawiło, że zbladł i zaczął się jąkać. Ledwo mógł wykrztusić słowa. „MM-Panie Sean, skąd on się wziął?”