Rozdział 58 Księga 2 osiemnaście
Michael został wwieziony na salę treningową przez Gary'ego, starszy mężczyzna z siwymi włosami podniósł wzrok i uśmiechnął się, gdy go zobaczył. „Panie Brown, miło, że dołączył pan do nas dzisiaj” – wstał i podszedł bliżej Michaela.
„Dziękuję, Doktorze Cage. Uwielbiam moją ostatnią poprawę, dlatego przyszedłem” odpowiedział Michael z delikatnym uśmiechem.
„Cieszę się, że podobał się panu poprzedni pobyt u nas. Więc, czy jest pan gotowy na dzisiejszą lekcję?” zapytał dr Cage, a Michael tylko skinął głową „bardzo dobrze. Ja zajmę się tym, panie Wick” powiedział do Gary’ego, zanim zajął swoje miejsce, pchając wózek inwalidzki Michaela. Weszli do pokoju, w którym było wielu innych pacjentów przechodzących ćwiczenia, niektórzy próbowali chodzić, niektórzy próbowali rozprostować ramiona, a niektórzy próbowali stać.