Rozdział 566 Przysięga
Erick spojrzał na Helen lodowatym, przenikliwym wzrokiem i powiedział: „Przywiozłem dziś Alicię z powrotem, mając nadzieję, że wszyscy będziemy się dobrze bawić, a nie po to, żeby słuchać tego rodzaju gadania. Mamo, jako głowa tej rodziny, ważne jest, żeby uważać na to, co mówisz. Te słowa nie są dobre dla dziecka, wiesz”.
„Jak śmiesz... Do czego zmierzasz, co? Myślisz, że mam zły wpływ na twoje dziecko? Jestem twoją matką, a teraz nawet mnie nie słuchasz?”
Helen była na skraju utraty opanowania, gdy Jamya szybko interweniowała: „Poczekaj, mamo; nie przesadzajmy. Kochamy cię i zawsze traktujemy twoje rady poważnie. Pamiętasz, jak mówiłaś nam, żebyśmy nie kłócili się przy stole? Po prostu cieszmy się posiłkiem, a o tym porozmawiamy później”.