Rozdział 513 Jego dar
W końcu nadszedł dzień ogłoszenia wyroku sądu. Kiedy Joel stał tam, słysząc werdykt, zemdlał na sali sądowej. Nie mógł pogodzić się z faktem, że będzie musiał spędzić całe życie w więzieniu.
„Nie, nie! To niemożliwe! Chyba sobie ze mnie żartujesz! Jestem niewinny! Składam apelację! Gdzie jest mój prawnik?!”
W chwili, gdy Joel się obudził, zaczął krzyczeć, jego wyraz twarzy był maniakalny. Nadal był w kwiecie wieku, a myśl o spędzeniu pozostałych lat w więzieniu była po prostu zbyt bolesna, by ją znieść.