Rozdział 504 Wcale nie wyjątkowy
Joel był stary i ledwo trzymał się kupy po wypadku.
Szybko odzyskał równowagę, podnosząc głowę w szoku, by spojrzeć na Lanę, która zawsze była cicha w jego obecności. Nie potrafił ukryć zaskoczenia, gdy zapytał: „Czy wy dwoje straciliście rozum? Czy wy dwoje planujecie bunt?”
Twarz Lany zarumieniła się z wściekłości. Jej pięści były mocno zaciśnięte, a wzrok utkwiony w Joelu z dreszczem. Jej zwykła łagodność i posłuszeństwo całkowicie zniknęły.