Rozdział 347 Najlepsze dla każdego
Znajomy zapach Ericka ogarnął Alicię, gdy skupił na niej swoje intensywne spojrzenie, mocno chwytając ją za brodę. „Mów” – rozkazał.
Czując nacisk na brodę, Alicia odwróciła głowę, niezdolna spojrzeć mu w oczy. „Uspokój się” – nalegała, jej głos zabarwiony był dyskomfortem.
„Już jestem spokojny.” Odpowiedź Ericka była wymuszona, każde słowo zdawało się przechodzić przez zaciśnięte zęby.