Rozdział 312 Łatwo było ją polubić
Helen podniosła głos w szoku i powiedziała: „Chwila. Znasz ją? To dlaczego pozwoliłeś jej ujść na sucho ze wszystkim, co zrobiła? Ona jest architektem wszystkich cierpień, jakie przeszła Jamya...”
W tym momencie Jamya, która nakładała maseczkę na twarz, wstała i wtrąciła: „Myślałam, że mamy umowę, żeby już o tym nie rozmawiać. Po co w ogóle o tym wspominasz? Mówiłam ci niezliczoną ilość razy, że Alicia nie miała nic wspólnego z tym, co się stało. Przestań ją obwiniać! Naprawdę, jeśli jeszcze raz o tym wspomnisz, nie będę już z tobą rozmawiać”.
Minęło trochę czasu, odkąd Jamya ostatni raz utrzymywała regularny kontakt z Alicią.