Rozdział 193
Leila ponuro patrzy na śpiące ciało Amary, siedzące obok niej na łóżku. Cokolwiek zrobiła Tatiana, wydaje się działać, kolor stopniowo powraca do ciała Amary, a jej oddech nie jest już tak cichy i płytki jak wcześniej.
Tatiana tylko dotknęła Amary, nie wypowiedziała ani słowa ani nie użyła żadnych przedmiotów do zaklęcia, a mimo to zrobiła coś, czego nie potrafiłaby zrobić czarownica ze stada. Jak na kogoś, kto twierdzi, że dopiero co odkryła, że ma krew czarownicy, wydaje się być bardzo silna.
„Wujku Alpha, dlaczego mama cię nie lubi?” Amara mruczy przez sen.