Rozdział 95
„Davis, spójrz na siebie. Gdzie jest godność i wdzięk pani Hill?”
„Nie masz ani wytwornego wyglądu, by podtrzymywać mój wizerunek, ani inteligencji, by zarządzać moim biznesem. Każdego dnia tylko wywołujesz kłopoty... Musiałam być przeklęta przez osiem pokoleń, skoro wyszłam za ciebie za mąż”.
Oczy Nathana były nabiegłe krwią, gdy krzyczał jak uwięzione zwierzę.