Rozdział 143
Sophia czekała daremnie na odpowiedź Theo, przekonana, że nie widział jej wiadomości tekstowej. Decydując się przestrzegać zasady „ważne rzeczy należy mówić trzy razy”, wysłała powyższą kompozycję jeszcze dwa razy.
Z drugiej strony Theo był zirytowany częstym dźwiękiem powiadomień o wiadomościach tekstowych. Podniósł telefon i sprawdził nieznany numer. Zanim go zablokował, jego wzrok przypadkowo przesunął się po kluczowym akapicie w środku. „Ostatnio moja siostra i mój mąż nie stawiali granic, co bardzo mnie sfrustrowało i spowodowało nawrót mojej starej choroby...”
Theo w milczeniu odłożył telefon, przystojną twarz ogarnęła ciemność, tylko te czarne jak smoła oczy emanowały bestialskim blaskiem. Z dziką agresją i zaciekłością.