Rozdział 104
Nathan szybko się bronił: „To tylko głupi zamek. Co w tym wielkiego, że pozwoliłeś Belli go mieć? Wiesz, że jest w złym stanie zdrowia, a jej życie może się skończyć w każdej chwili. Pomyśl o tym jak o zrobieniu dobrego uczynku i spełnieniu jej życzenia. Davis, to ostatni raz, kiedy jej pomagam. Proszę, błagam cię – bądź rozsądny”.
Davis wpatrywała się w niego, jej twarz była pozbawiona wyrazu. W tym momencie głęboko podejrzewała, że Nathan może mieć przeczucie prawdziwego celu Miasta Cykli*.
Davis wbiła wzrok w jego oczy, mówiąc powoli i rozważnie: „Nathan, kochasz ją i chcesz dać jej wszystko, co najlepsze na świecie. Ale dlaczego myślisz, że ja, Davis, chciałabym mężczyzny, którego serce jest wypełnione inną kobietą?”