Rozdział 17: Podskórne prądy w sercu?
Gdy starzec to usłyszał, zaczął się tak głośno śmiać, że aż pokazały mu się zęby. Ginger miała mieszane uczucia i była tak zdenerwowana, że jej dłonie się pociły, ale nie odważyła się tego pokazać. Mogła tylko pozwolić Shane'owi trzymać ją za rękę i powoli iść na drugie piętro.
Pokój Shane'a był pierwszy przy schodach. Ginger wciąż była zamyślona, gdy wprowadził ją do pokoju. Drzwi zamknęły się delikatnie, a jej plecy natychmiast dotknęły zimnego panelu drzwi. Byli tak blisko siebie, że mogli słyszeć bicie swoich serc.
W pokoju panowała cisza, słychać było jedynie słyszalne oddechy dwóch osób. Powietrze wypełnił silny męski zapach wydobywający się od Shane'a. Dłonie Ginger nieświadomie zacisnęły rogi jej ubrania, a nawet jej oddech stał się ostrożny.