Rozdział 219 Portret rodzinny
Arabella zeszła na dół prosto z kąpieli, by zobaczyć niebo pełne wybuchających fajerwerków. Louisa, z czułym uśmiechem, skinęła: „Bella, chodź, zróbmy grupowe zdjęcie!”
Słynny fotograf i jego zespół czekali pod fajerwerkami. Pod olśniewającym nocnym niebem Kenneth i Louisa, oboje z łagodnymi uśmiechami, trzymają za ręce każdą ze swoich córek. „Zawsze chcieliśmy zrobić sobie z tobą zdjęcie, ale nigdy nie mieliśmy okazji. Serena po prostu wyszła ze swoimi przyjaciółmi”.
To wyszło całkiem nieźle, zdjęcie tylko z nimi trzema. W końcu to oni byli spokrewnieni.