Download App

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 201 201
  2. Rozdział 202 202
  3. Rozdział 203 203
  4. Rozdział 204 204
  5. Rozdział 205 205
  6. Rozdział 206 206
  7. Rozdział 207 207
  8. Rozdział 208 208
  9. Rozdział 209 209
  10. Rozdział 210 210
  11. Rozdział 211 211
  12. Rozdział 212 212
  13. Rozdział 213 213
  14. Rozdział 214 214
  15. Rozdział 215 215
  16. Rozdział 216 216
  17. Rozdział 217 217
  18. Rozdział 218 218
  19. Rozdział 219 219
  20. Rozdział 220 220
  21. Rozdział 221 221
  22. Rozdział 222 222
  23. Rozdział 223 223
  24. Rozdział 224 224
  25. Rozdział 225 Szczęśliwe zakończenie Część: 1
  26. Rozdział 226 Szczęśliwe zakończenie Część: 2

Rozdział 1 1

Allison POV

„Przestań się na niego gapić” – powiedziała mi moja najlepsza przyjaciółka Teresa, potrząsając głową.

Odwróciłem wzrok od Ethana Iversena, który rozmawiał ze znajomymi przy konkretnym stoliku w prawym rogu.

Moje oczy zawsze były zwrócone na niego, czego on nigdy nie mógł dostrzec.

On miał zostać Alfą naszego stada Moonlight Crown, a ja byłem zwykłym Omegą.

Siedziałam w stołówce naszej szkoły z Teresą. Była przerwa, więc przyszłyśmy tutaj, żeby pogawędzić.

Westchnąłem i odwróciłem głowę w stronę Teresy.

„Ja tylko-”

„Tak, tak, rozglądałaś się i nagle twoje oczy padły na niego”. Powiedziała i zachichotała. Uśmiechnęłam się i odwróciłam wzrok.

Teresa była moją najlepszą przyjaciółką. Wiedziała o mnie wszystko.

„Jesteś córką bety tego stada. On nie może cię zawieść” – wyrzuciła z siebie.

Pokręciłam głową. „Nie, chcę, żeby patrzył na mnie jak na zwykłą dziewczynę, a nie jak na córkę bety swojego ojca”.

„Jesteś piękna. On na pewno odwzajemni twoją miłość. W przeciwnym razie złamię mu kark-”

„Cichooo. On cię wysłucha”. Przycisnąłem jej usta dłonią, żeby ją powstrzymać.

Nadszedł czas na rozpoczęcie kolejnej lekcji. Poszliśmy do klasy.

To były zajęcia z promocji marki. Najlepsze było to, że były to jedne z niewielu zajęć, na których starsi i młodsi mogli siedzieć razem.

Czekałem na zewnątrz z Teresą, gdy zobaczyłem Ethana zmierzającego w naszą stronę.

Złapałam oddech i czekałam, aż wejdziemy razem, nie wiedząc, czy uda nam się usiąść razem.

Miałam już wejść do klasy, gdy poczułam pchnięcie z prawej strony i zderzyłam się z Ethanem.

Złapał mnie w talii i wyprostował. Jego żylaste dłonie i muskularne ramiona owinęły mnie. Prawie zemdlałam. Jego ciepło całkowicie mnie otuliło.

Moją uwagę przykuło jego jasne czoło z delikatną grzywką, ostry nos i ciemne oczy.

"Czy wszystko w porządku?"

Słyszałem go. Zdałem sobie sprawę, że gapię się na jego atrakcyjne rysy. Był na czwartym roku naszego „Moonlight University”.

Natomiast ja byłem studentem pierwszego roku. Wszyscy spojrzeli na nas, gdy się zatrzymali.

Odchrząknąłem i zrobiłem krok w tył.

„T-tak, dziękuję” odpowiedziałam nieśmiało.

Skinął głową i wszedł do klasy.

Widziałam, jak inne dziewczyny gapią się na mnie. Wszystkie były szaleńczo zakochane w Ethanie. Był najprzystojniejszym chłopakiem, jakiego kiedykolwiek widziały , a wisienką na torcie był ich przyszły Alfa.

Ale nie lubiłam Ethana ze względu na jego atrakcyjny wygląd i postawę. Lubiłam go, ponieważ kiedyś uratował mi życie, gdy byłam w niebezpieczeństwie. Kto wie, co by się stało, gdyby mnie nie uratował?

„Jak było?”

Usłyszałem szept. Przekręciłem głowę i delikatnie uderzyłem Teresę w ramię.

„Auć! Spodziewałam się od ciebie pocałunku w policzek. Ale ty we mnie wpadasz!”

Moja najlepsza przyjaciółka próbowała połączyć mnie z Ethanem, tak jak przed chwilą mnie do niego namawiała.

„On się wścieknie. Teresa, nie rób tego więcej”.

Westchnęła i przewróciła oczami. „Nie jestem pewna, jak zdobędziesz jego serce taką szczerością”.

Zaśmiałem się i chwyciłem ją za ramię. Weszliśmy do klasy. Klasa była całkowicie zatłoczona. Rozejrzałem się za miejscem i zobaczyłem kilka wolnych krzeseł. Niestety, nie były one w pobliżu Ethana.

Poszliśmy na nasze miejsca, które były dość daleko od Ethana.

Przybył profesor i rozpoczął zajęcia.

„Drodzy studenci, dziś nauczymy się, jak wybrać najlepszego sponsora dla swojego produktu. Musicie wybrać najlepszego sponsora dla niego”.

Skupiłem się na lekcji. Przywiązywałem dużą wagę do każdej lekcji. Chciałem dobrze radzić sobie w szkole i sprawić, by moi rodzice byli dumni.

„Podobnie jak Alpha Ethan, jest twarzą naszej szkoły. Mamy szczęście, że go tu mamy” – powiedział profesor.

Wszyscy, łącznie ze mną, gapili się na Ethana.

Zmarszczył brwi i powiedział: „Ethan”

Profesor był zdziwiony tym, co właśnie powiedział.

"T-tak?"

"Mów mi Ethan."

„Tak, tak. To wielki zaszczyt.” Profesor uśmiechnął się.

Wszyscy starali się nie parsknąć śmiechem.

„Zacznij smarować go masłem! Wszyscy tutaj uwielbiają go smarować masłem. Huh!” – mruknęła Teresa.

Po wysłuchaniu jej uwag wybuchnąłem śmiechem. Widziałem, że Ethan skupiał się na swojej książce. Mogę jednak twierdzić, że nie skupiał się na książce, tylko myślał o czymś innym.

Był powściągliwą osobą. Znaliśmy się. Mój ojciec był nie tylko betą swojego ojca, ale także najbliższym kumplem swojego ojca.

Ale Ethan miał przeszłość.

Ethan nie był synem naszego obecnego Alfy, Neila Iversena. Był synem brata Alfy Neila, Evana Iversena.

Jednak stracił rodziców, gdy miał zaledwie pięć lat. Alpha Neil zaakceptował go całkowicie po tym.

Wszyscy opisywali Ethana jako cień Alfy Neila. Alfa Neil chciał, żeby był kolejnym Alfą stada.

Ale było coś jeszcze.

Alpha Neil ma również syna. On i Ethan byli w tym samym wieku.

Wszyscy wiedzieli, że stosunki Alfy Neila i jego syna Ryana Iversena były napięte.

Ryan był również kimś, kogo znałem. Nie widziałem go odkąd miałem jedenaście lat. Minęło prawie osiem lat odkąd jego ojciec wysłał go za granicę.

„Pójdziesz dziś wieczorem?”

Wyszłam z moich myśli. „Co?” Teresa była tą, która zadała pytanie.

„Ryan Iversen wraca dziś. Seniorzy urządzają mu przyjęcie powitalne”.

Zmarszczyłam brwi. „On nawet nie jest uczniem w naszej szkole”.

„Dołączy do naszej szkoły” – powiedziała do nas dziewczyna siedząca z przodu.

„Zauważyliśmy, że czterech wojowników przyszło dziś do dziekana, a profesor powiedział naszym chłopcom, że Ryan jest naszym nowym studentem z wymiany”.

„Rozumiem” – mruknęłam.

Ryan nie był taki sam jak Ethan. Był jego całkowitym przeciwieństwem. W dzieciństwie byłam świadkiem tego, jak wściekał się na wszystkich.

„Czy pójdziesz ze mną?” zapytała Teresa.

"NIE."

„Rozważ to. Ethan na pewno pójdzie”.

Kiedy spojrzałem na Ethana, westchnąłem. Teraz był skupiony na swoim telefonie.

Po zajęciach Teresa odwiozła mnie do domu, bo mój dom był po drodze.

Zobaczyłem, że w moim domu nie ma nikogo. Wybrałem numer mojej matki.

"Mama?"

Powiedziałem, jak tylko odebrała telefon. „Gdzie poszłaś?”

„Wróciłaś do domu, kochanie? Pewnie jesteś głodna. Wejdź do kuchni. Zrobiłam ci lunch, zanim przyszłam do stada”.

„Paczka? Co cię tam sprowadziło?”

„Ryan wraca dziś. Więc Luna Ella skontaktowała się ze mną, żeby zapytać, czy mogę jej pomóc w gotowaniu ulubionych potraw jej syna. Wiesz, jak bardzo Ryan lubił moje jedzenie, kiedy był dzieckiem”.

„Okej, mamo.”

Odłożyłem słuchawkę.

Moja mama uwielbiała Ethana i Ryana. Moja mama przyjaźniła się również z Luną Ellą, więc byłyśmy naprawdę bliskimi przyjaciółkami rodzinnymi. Chodziłyśmy razem na wszystkie spotkania i uroczystości.

Poszłam do swojego pokoju i wzięłam prysznic. Potem zjadłam późny lunch.

Teresa przyszła do mnie wieczorem. Byłam ubrana swobodnie, w niebieskie dżinsy i luźną czarną koszulę. Moje włosy były związane w wysoki kucyk. Nie chciałam zwracać na siebie uwagi.

„Chodźmy” – powiedziałem do Teresy.

Wsiedliśmy do jej samochodu i pojechaliśmy do klubu, w którym nasi seniorzy urządzali imprezę.

Weszliśmy do klubu. Moją uwagę przykuł dym i głośna muzyka. Nigdy wcześniej nie byłem w klubie, więc było to dla mnie zupełnie nowe doświadczenie.

„Chodźmy na drinki” – zauważyła Teresa, ciągnąc mnie za sobą.

Zauważyłem, że praktycznie wszyscy popularni uczniowie w naszej szkole byli na tej imprezie.

Nagle zobaczyłem Ethana rozmawiającego z kimś.

„Już idę” – powiedziałem Teresie, zanim podszedłem do Ethana.

Nie byliśmy sobie obcy, byliśmy przyjaciółmi rodziny.

Podszedłem do niego i zatrzymałem się za nim.

"Ethan"

Odwrócił się do mnie. Uśmiechnęłam się do niego, ale wtedy zobaczyłam jego byłą dziewczynę Julie stojącą przed nim.

„Tak?” Zapytał.

Nie miałam pojęcia, co mu powiedzieć ani jak go powitać.

"C-cześć."

On tylko skinął głową i odwrócił się, nie odpowiadając. Cofnąłem się o krok, ale mogłem usłyszeć dziewczynę.

„Znasz ją?”

"Hmm."

„Jakby była kimś, kto może być yo-”

„Ona nie jest w moim typie”.

Podsłuchałem jego odpowiedź. Czy wiedział, że wciąż stoję za nim? Jak mógł powiedzieć coś takiego innym? Nie byłem w jego typie? Dlaczego?

Zacisnąłem pięści. Łzy sprawiły, że moje oczy zrobiły się błyszczące.

Nic nie było dla mnie wyraźnie widoczne. Zobaczyłem mgłę. Cofnąłem się o kilka kroków.

Nagle moje plecy zostały zmiażdżone o twardą klatkę piersiową.

Natychmiast się odwróciłam, ale nic nie widziałam, bo płakałam.

Mrugnęłam kilka razy i mój wzrok zaczął się poprawiać.

Zobaczyłem parę czarnych oczu wpatrujących się we mnie.

Mój wzrok powędrował ku rysom twarzy.

Czarne włosy, mocna linia szczęki, gęste brwi oraz jasna, czysta twarz.

Zobaczyłem, że jego wzrok przesunął się na moje ubranie, po czym znów skupił się na mojej twarzy.

Wtedy usłyszałem jego głęboki, lodowaty głos.

„Kim jesteś?”

تم النسخ بنجاح!