Rozdział 15
Ani Shandie, ani Cindy nic nie zrobiły. Podobnie Cindy nie błagała już Henricka o skrócenie kary Shandie. Cindy nawet coraz lepiej opiekowała się Arielle, co Henrick zaakceptował.
Ten incydent z jadowitym wężem został wyraźnie zakazany. Nikomu nie wolno było wypowiedzieć ani jednego słowa na ten temat. Dlatego mieszkańcy dworu kontynuowali swoje kolejne dni, jakby nic się nie stało.
Podobnie Henrick wrócił do swojej i Cindy sypialni po pięciu dniach spania w gabinecie.