Rozdział 11
Dopiero wtedy Henrick przypomniał sobie, że Shandie nadal leży na podłodze i nieustannie się drga.
Kazał pokojówkom znieść Shandie na dół, podczas gdy on sam przygotowywał się do zabrania Arielle do szpitala.
„ Kochana! Proszę, zabierz mnie ze sobą!” błagała Cindy, a łzy płynęły niekontrolowanie. „Shannie jest moją... To jedna z tych, które oglądałam dorastając. Nie mogę zostać w domu!”