Rozdział 12 Annie, moje kochanie
„Tato, mamo, wróciłam.” Jej twarz zmieniła się w uśmiech, gdy tylko weszła do domu.
Annie zeszła z ciała dziadka i rzuciła się w jej ramiona jak ekstrawagancki motyl. „Olive, wróciłaś”.
Matka Steele podeszła z uśmiechem i uszczypnęła dziecko w nos: „Ty dziewczyno, powinnaś mówić do niej mamusiu, kiedy witasz się z mamą. Myślę, że w przyszłości powinnaś oglądać mniej kreskówek, żeby nie uczyć się źle i nie mieć szacunku do innych”.