Rozdział 29 Jak ropucha marząca o jedzeniu łabędziego mięsa
Peter wkrótce dotarł do celu, ale nadal prowokował mężczyzn biegnących za nim. „Idioci! Jestem w domu, wejdźcie, jeśli odważycie się. Chodźcie! Chodźcie!”
Ich głośne oddechy i ciężkie kroki rozbrzmiewały w nocnym powietrzu.
Ich walka była bardzo widoczna.