Rozdział 141 Plan biznesowy
-Fioletowy-
Violet wylądowała z powrotem w posiadłości, ponieważ nie wiedziała, dokąd indziej pójść. Myślała o powrocie do domu, do Dylana i mamy, ale wtedy Dylan powiedziałby „Mówiłem ci”, a to była ostatnia rzecz, której teraz potrzebowała.
Po zapłaceniu taksówkarzowi, Violet weszła do rezydencji i od razu skierowała się na podwórko. Nie miała ochoty iść do swojego pokoju, ponieważ ten pokój przypominał jej Damona, a ona nie chciała, żeby ktoś jej o nim teraz przypominał. Zamiast tego poszła do małego kościółka w ogrodzie i wypłakała oczy przy ołtarzu.