Rozdział 863 Uderzające podobieństwa
Kiedy transmisja rozbrzmiała w eterze, dwaj młodzieńcy, siłujący się na zielonym trawniku, nagle stanęli w miejscu.
Pulchny chłopak siedzący na trawie wydawał się zaskoczony i zdezorientowany. Czy to naprawdę możliwe? Czy ten chłopak naprawdę miał ojca?
Melon również pozostał w stanie zdziwienia, przypuszczając, że być może na tym letnim obozie był inny chłopiec, który nosił to samo imię i nazwisko co on. Zajęło mu chwilę, aby połączyć kropki.