Rozdział 696 Czy nie rozważasz bycia z nim?
Ariana nie mogła powstrzymać cichego chichotu, gdy obserwowała zachowanie Sonii w obecności Mitchela. To było tak, jakby Sonia przeobraziła się w chętną uczennicę, spotykającą swojego szanowanego nauczyciela.
Ariana odwróciła się z gracją, obdarzając Mitchela ciepłym uśmiechem. Nie było to zaskakujące, ponieważ przez ostatnie pięć lat Mitchel wyrobił sobie jeszcze silniejszą aurę akademicką i osiągnął niezwykłe osiągnięcia w dziedzinie medycyny.
Po wymianie uprzejmości wszyscy czterej weszli do willi.