Rozdział 536 Ochrona jej
W głębi lasu pozostał tylko szept wiatru.
Theodore poświęcił chwilę na zebranie myśli, po czym odpowiedział cicho: „Mhm”.
„Przyjeżdżam tu raz w roku” – mówił łagodnie, jakby wyrażając jakiś przypadkowy fakt.
W głębi lasu pozostał tylko szept wiatru.
Theodore poświęcił chwilę na zebranie myśli, po czym odpowiedział cicho: „Mhm”.
„Przyjeżdżam tu raz w roku” – mówił łagodnie, jakby wyrażając jakiś przypadkowy fakt.