Rozdział 427 Wizyta u niej
Ariana miała niespokojną noc i obudziła się w jeszcze gorszym nastroju drugiego dnia. Zachowanie Theodore'a bardzo ją zdenerwowało, a ból w kostce tylko pogłębił jej niepokój.
Wczoraj wieczorem, w przypływie złości, rozbiła telefon, nie zostawiając jej żadnych środków na zabicie czasu. Horace przyniósł jej książkę, ale jej umysł nie mógł skupić się na czytaniu. Wszystko, o czym mogła myśleć, to Theodore.
Właśnie wtedy pukanie do drzwi oddziału przerwało jej rozmyślania i Ariana przywitała w środku Sarah i Betsy.