Rozdział 350 Bańka Miłości
Ariana była przez chwilę oszołomiona, gdy jej umysł przetwarzał informacje. „Ale z jakiego powodu?” zapytała Sonię, „Dlaczego nagle wycofali twoją książkę?”
Sonia otarła niewidoczne łzy spod oczu i zaczęła gwałtownie przeklinać: „Czy możesz w to uwierzyć?”. Z frustracją wyrzuciła ręce w powietrze. „Powodem, dla którego to zgłosił, było to, że uważał, że treść powieści była nierealna i myląca dla czytelnika. Uważał, że te czynniki rzucą negatywne światło na powieść.
Cóż za absurdalny powód, na litość boską! Zdecydowanie nie jest bogatym człowiekiem, za którego próbuje się uważać. Właściwie, moim zdaniem, jest niczym więcej niż zwykłym prostakiem. Poczekaj chwilę. Chyba już to rozgryzłem. Wszystkie wskazówki, które mi dawał, miały na celu sabotowanie przyszłości mojej powieści! Czy moja książka naprawdę jest warta tylko około stu tysięcy? To niesamowita książka, o której mówimy, a już jej nie ma. Ten facet lepiej, żebym się nie dowiedział, kim on jest, bo na pewno pożałuje swoich słów.