Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 1401 Zwycięzca pierwszej nagrody
  2. Rozdział 1402 Urzekający urok
  3. Rozdział 1403 Spędź ze mną noc
  4. Rozdział 1404 Interwencja
  5. Rozdział 1405 Zapłata za kilka kolejnych klapsów
  6. Rozdział 1406 Jesteśmy kwita
  7. Rozdział 1407 Melancholia
  8. Rozdział 1408 Prezenty świąteczne
  9. Rozdział 1409 Prezent od Bennetta
  10. Rozdział 1410 Czy możemy zatrzymać szczeniaka?
  11. Rozdział 1411 Telefon
  12. Rozdział 1412 Ujawnienie więzów krwi
  13. Rozdział 1413 Niezadowolenie Bennetta
  14. Rozdział 1414 Plotki
  15. Rozdział 1415 Obchody Bożego Narodzenia
  16. Rozdział 1416 Drużba i druhna
  17. Rozdział 1417 Bałwany za oknem
  18. Rozdział 1418 Mech pojawia się ponownie
  19. Rozdział 1419 Melon zaginął
  20. Rozdział 1420 Spędzanie czasu z wnukiem
  21. Rozdział 1421
  22. Rozdział 1422 Bez serca
  23. Rozdział 1423 Rodney zemdlał
  24. Rozdział 1424 Nazywaj go dziadkiem
  25. Rozdział 1425 Otwórz usta
  26. Rozdział 1426 Zmiana głosu
  27. Rozdział 1427 Przeszłość Ariany
  28. Rozdział 1428 Wyrzuty sumienia Rodney'a
  29. Rozdział 1429 Prawda
  30. Rozdział 1430 Przytulanie
  31. Rozdział 1431 Porcelanowy odłamek
  32. Rozdział 1432 Tylko jedna pielęgniarka
  33. Rozdział 1433 Śmierć pielęgniarki
  34. Rozdział 1434 Adele płacze za
  35. Rozdział 1435 Idziemy do restauracji
  36. Rozdział 1436 Pudełka na prezenty
  37. Rozdział 1437 Adele zostaje porwana
  38. Rozdział 1438 Porywacz Adele
  39. Rozdział 1439 Wpadnięcie do jeziora
  40. Rozdział 1440 Zadźganie Ariany
  41. Rozdział 1441 Ratowanie Ariany
  42. Rozdział 1442 Sadie zostaje złapana
  43. Rozdział 1443 Holden bije Sadie
  44. Rozdział 1444 Uzyskaj lekarza
  45. Rozdział 1445 Jej grupa krwi
  46. Rozdział 1446 Ariana zostaje uratowana
  47. Rozdział 1447 Ariana jest obudzona
  48. Rozdział 1448 Całowanie
  49. Rozdział 1449 Melon w telefonie
  50. Rozdział 1450 Wskazówki

Rozdział 3 Obudził się

Ariana i Jasper byli zaskoczeni nagłym odkryciem, że Theodore wybudził się ze śpiączki.

Twarz Jaspera wykrzywiła się ze złości, gdy zacisnął uścisk na ramieniu Ariany, oskarżając ją o oszustwo. „Skłamałaś mnie? To, co widziałem wczoraj wieczorem, nie było iluzją. Wiedziałaś, że Theodore się obudził, prawda? Dlatego zachowywałaś się dziś tak dziwnie!”

Ariana odmówiła wyjaśnień, jej wyraz twarzy zmienił się w szyderczy, gdy uwolniła się z uścisku Jaspera, zostawiając go samego, gdy sama poszła za przykładem służącego.

Jasper kipiał ze złości, zaciskając pięści, gdy obserwował jej oddalającą się postać. Kopnął pobliską doniczkę z frustracją, dźwięk rozbijającej się ceramiki rozbrzmiał w ogrodzie.

Rozległa posiadłość Andersonów była labiryntem korytarzy i pokoi, ozdobionych żywymi kwiatami w każdym odcieniu. Ariana szła niekończącym się korytarzem, zagubiona w myślach i zmartwieniach. W końcu dotarła do małej willi, w której Theodore dochodził do siebie, położonej za bujnym ogrodem.

Spokojne otoczenie skąpane było w ciepłym świetle słonecznym, co stanowiło ostry kontrast z chaosem w umyśle Ariany.

Nie potrafiła pozbyć się zmartwień, które przesłaniały jej myśli. Nie była pewna, czy Theodore obudził się w nocy lub podsłuchał jej rozmowę z Jasperem.

Serce Ariany zaczęło bić szybciej, gdy rozmyślała o tym, co by się stało, gdyby Theodore usłyszał jej rozmowę z Jasperem.

Jej twarz była pozbawiona koloru, a w oczach malował się strach.

Jej mąż był znany jako okrutny i bezlitosny, z władzą i powiązaniami sięgającymi daleko i szeroko, nawet wśród policji i gangów. Ci, którzy odważyli się mu przeciwstawić, często spotykali się z makabrycznym losem.

„Pani, jesteśmy tutaj.” Ariana została przywrócona do rzeczywistości przez głos służącej.

Wzięła głęboki oddech, zebrała się w sobie i powoli weszła do środka. Przypadkowo Darian pobiegł w jej stronę, oboje wymienili krótkie pozdrowienia.

I w milczeniu przeszli przez wejście do willi.

Grupa lekarzy otoczyła Theodora leżącego na ogromnym łóżku.

Po badaniu lekarz dyżurny westchnął i powiedział: „Chociaż pan Theodore Anderson odzyskał przytomność, wypadek odbił się negatywnie na jego ciele, szczególnie na nogach. Są zbyt uszkodzone i nigdy nie będzie mógł już normalnie chodzić. Fizjoterapia zajmie dużo czasu”.

Niedowierzanie Dariana było namacalne. „Masz na myśli, że on jest... on jest niepełnosprawny?”

Ariana zmarszczyła brwi i ku swemu zdziwieniu dostrzegła ulgę na twarzy Dariana.

„Obawiam się, że tak” – przyznał lekarz z głębokim żalem.

„Rozumiem. Możesz już iść”. Darian ruchem nadgarstka odprawił lekarzy i zwrócił uwagę na Theodore’a, uśmiechając się niezwykle łagodnie. „Wypoczywaj dobrze, Theodore. Nie powinieneś się o nic martwić. Znajdę najlepszego lekarza, który zajmie się twoimi nogami”.

Następnie Darian zwrócił się do Ariany i powiedział: „Od teraz być może będziesz musiała zająć się Theodorem”.

Ariana prawie chciała przewrócić oczami na Dariana. Nie mogła powstrzymać myśli, że czyni ją opiekunką swojego syna.

Theodore siedział oparty o wezgłowie łóżka, jego oczy były wypełnione lodowatą obojętnością, która przyprawiała o dreszcze u każdego. Wydawał się obojętny i oderwany od wszystkiego wokół, jego twarz była spowita lodowatym chłodem.

W końcu podniósł wzrok i spojrzał Darianowi w oczy, pytając lodowatym tonem: „Kim ona jest?”

Ariana była zaskoczona krótkim pytaniem Theodore'a, niepewna, jak mu odpowiedzieć. Jej serce biło szybciej, a umysł szybciej.

Nawet nie wiedziała jak się mu przedstawić.

Myśl, że Theodore mógłby w każdej chwili odejść z tego zaaranżowanego małżeństwa, sprawiła, że Arianę przeszły dreszcze.

Musiała zrealizować swój plan, w przeciwnym razie wszystko pójdzie na marne.

„Ona jest twoją żoną, Ariana Edwards” – powiedział Darian.

Wyraz twarzy Theodore'a stał się chłodniejszy. „Nie pamiętam, żebym miał żonę. Gdzie znalazłeś tego kłamcę?” powiedział, z pogardą ociekającą z jego słów.

„Zaaranżowałem ją dla ciebie” – odpowiedział Darian w tonie, który był nietypowo ostry. „Wszyscy o tym wiedzą”.

Ale Theodore nie zamierzał tak łatwo odpuścić. „W takim razie się z nią rozwodzę!” – warknął. „Nie każdy może być moją żoną. Jeśli chcesz, żeby ktoś się mną zaopiekował, lepiej zatrudnij opiekuna bezpośrednio”.

Słowa zawisły w powietrzu, zamrażając i tak już napiętą atmosferę. Twarz Dariana drgnęła ze złości, ale powstrzymał się. „Rozwód jest niemożliwy” – powiedział przez zaciśnięte zęby.

Theodore prychnął na Dariana. „Jakie masz prawo podejmować decyzje za mnie?”

Napięcie było wyczuwalne w pokoju, gdy Ariana stała. Czuła się jak zwykły obserwator burzliwej relacji ojca i syna.

Głos Dariana zadrżał z wściekłości, gdy warknął: „To już było postanowione. Ariana właśnie przeszła operację sztucznego zapłodnienia i istnieje szansa, że nosi twoje dziecko”.

Wzrok Theodore'a przesunął się na Arianę, skanując jej postać, jakby była tylko przedmiotem.

Wydawało się, że minęła wieczność, zanim parsknął śmiechem i zapytał Arianę: „Więc co wolisz, aborcję chirurgiczną czy aborcję farmakologiczną?”

تم النسخ بنجاح!